Wiśniowa
Podanie głosi, że dawno, dawno temu w trakcie jednej z biesiad właściciel Twierdzy koło Frysztaka założył się z panem Wiśniowej. Układ polegał na tym, że właściciel wiśniowskich terenów miał w ciągu jednego dnia - od wschodu do zachodu słońca przewieźć do Wiśniowej kamienie i cegły z ruin warowni w Twierdzy. Kiedy nastał oznaczony dzień zakładu, wszyscy poddani z okolic Wiśniowej stanęli z wozami zaprzężonymi w konie i woły. Była ich tak duża liczba, że trudno było napoić zwierzynę, a że upał był niemiłosierny wiele z nich padło po drodze. W pocie czoła pracowali chłopi, okupując siłami i zdrowiem lekkomyślne zakłady panów. Zdawać by się mogło, że właściciel z Wiśniowej podjął się niemożliwego, bo i droga była daleka i sporo kruszywa było w twierdzańskiej ruinie. Jednak dziwnym sposobem wszystkie kamienie i cegła zostały przewiezione do zachodu słońca. Wiśniowski pan zakład wygrał, a z budulca postawiono oficynę, która stoi po dziś dzień.
Trochę historii:
Oficyna należy do zespołu pałacowo-parkowego Mycielskich w Wiśniowej. Uważana jest za pierwotny dwór. Najwcześniejsze wzmianki na jego temat pochodzą z 1566 r. Wewnętrzny układ budynku przekształcono w XVIII i XX w. W środku znajduje się po sześć pomieszczeń na dwóch kondygnacjach. Do 2012 r. w jej pomieszczeniach mieściło się przedszkole.
[Zdjęcie z arch. Starostwa Powiatowego w Strzyżowie, oprac. K. Jaworek]