Logo
Pogoda

18°C

  • sgps
  • e-puap
  • bip
  • Kontrast 1
  • Kontrast 2
  • Kontrast 3
  • Kontrast 4
Tłumacz

Tłumacz

STRZYŻÓW POGODA

Obrazy zza czasu

wydrukuj
Obrazy zza czasu

Muzeum Samorządowe Ziemi Strzyżowskiej im. Zygmunta Leśniaka zaprasza do Galerii Miejskiej przy ul. Rynek 15 w Strzyżowie na wystawę obrazów Józefa Franczaka pt. „Czas". Składa się ona z ponad 30 obrazów i trwać będzie do 30 sierpnia 2018 r.

Ponad 20 lat temu przy okazji jednej z pierwszych strzyżowskich wystaw malarstwa Józefa Franczaka popełniłem krótki tekst o jego twórczości zatytułowany „Poszukiwania Józefa Franczaka", który ukazał się w „Nowinach". Przez wielu strzyżowian tytuł informacji został przyjęty zbyt dosłownie i twierdzono zgodnie, że strzyżowski piekarz Józek Franczak zaginął i trwają jego policyjne poszukiwania. Jakież więc było zdziwienie wielu, gdy wciąż widziano go przechodzącego się strzyżowskimi zaułkami i wówczas zagadywany o „poszukiwania" musiał się tłumaczyć, czego tak naprawdę sprawa dotyczy. Bo dopiero lektura tekstu wskazywała, iż to Franczak rozgląda się w swojej malarskiej pasji szukając właściwej artystycznej drogi. Owszem dla Józka, mojego długoletniego kolegi, był to czas autentycznego wyboru nie tylko artystycznej, ale także i życiowej drogi, bo oprócz ciężkiej pracy w rodzinnej piekarni, bywał częstym gościem strzyżowskich kawiarń, integrując się z tzw. miejską bohemą a przy niedzieli i nocą rysował i malował.

Po wielu latach i życiowych przejściach Józek odnalazł swoją artystyczną drogę i w wywiadzie, którego udzielił mi w 2013 roku mówił: „...długo pracowałem nad swoim indywidualnym stylem, bez oglądania się na innych artystów. Robiłem setki ćwiczebnych, „treningowych" obrazów na kartonach farbami plakatowymi i nie chciałem nikogo naśladować. Trwało to kilka lat i w końcu znalazłem to „Coś". (...) Chodzi o w pełni świadomą twórczość, kiedy wiedziałem już, czego chcę, co chcę wyrazić w swoich obrazach i co przekazać - to właśnie około roku 2000." I dalej o swoim malarstwie mówił: „Jest w człowieku taka chęć poszukiwania. Może nie tyle chęć stworzenia „czegoś wielkiego", chociaż sądzę, że w każdym artyście drzemie takie marzenie, ale przede wszystkim ciągłego szukania, badania własnych możliwości, nowych tematów, technik. W ostatnich latach takim głównym tematem moich prac są dzieci, które są jakby odzwierciedleniem mojego dzieciństwa, byłem bowiem chorowitym dzieckiem i sporo przebywałem w sanatoriach. Stąd też, co widać w moim malarstwie, te smutne twarze dzieci. Niemniej jednak cały czas poszukuję i może być tak, że za rok - nie stanie się to z dnia na dzień - będę malował całkowicie coś innego."

Dzisiaj przywołując nazwisko Józefa Franczaka ze Strzyżowa musimy mówić o artyście spełnionym, podążającym indywidualną drogą i mówiącego świadomym językiem malarskim. Malującego z pasją i wielkim zaangażowaniem. Jego obrazy wywołują u widza wiele różnych emocji: od osobistych wspomnień z dzieciństwa, poprzez nieuchronnie upływający czas i jego ulotność, aż do poważnego zadumania się nad swoim życiem i trafnością życiowych wyborów. Mimo że głównym motywem prac są dzieci, to jednak przyglądając się im bliżej należy stwierdzić za ich autorem, iż opowiada on „tak naprawdę losy nas dorosłych wziętych z obserwacji świata".

Jego obrazy zachwycają. Z zawsze na planie pierwszym wybijającą się postacią (postaciami - zazwyczaj dzieci), która nadaje charakter i ton całości dzieła. To owa postać rodzi emocje radości (karuzela, jazda rowerem, bujanie się na koniku, gra w karty lub domino), ale jednocześnie budzi w nas wspomnienia nie tylko odległej dziecięcej wesołości, ale też uczucie upływającego czasu lub życiowych porażek, tak jak wielu goryczy przegranych w karty lub kości. Nastrój dzieła pogłębia wprowadzony rekwizyt lub zwierzęca postać oraz pejzaż galicyjskiego miasteczka (w tym ukochanego Strzyżowa) lub drewnianej wiejskiej zabudowy niekiedy ze złamaną perspektywą. Bardzo trafnie malarską twórczość Franczaka recenzuje znany poeta i prozaik Jan Tulik na stronie w materiale pt. „Nostalgia w słonecznych szatach" (www.kbir.krosno.pl.): „(...) Józef Franczak znakomicie żongluje (nomen omen) postaciami i rekwizytami z pogranicza cyrku i teatru, raczej jednak bliżej teatru (nie kabaretu w duchu Toulouse-Loutreca) jego pędzel się skłania i to wersji zawsze nowej, niepowtarzalnej, jak w comedii del'arte. Artysta ten zdaje się sugerować, że to właśnie ta część naszego życia, która staje się grą, jest konsekwencją naszych wyobrażeń, marzeń niekiedy (a może i odmianą dance macabre?). Znakomicie posługuje się malarską metaforą i stawia przed widzem obraz ze znakiem zapytania a my mówimy - obraz pełen skojarzeń, skłaniający do refleksji..."

„Owe marzenia i oniryczność a jednocześnie lekko groteskowa teatralność mogą przypominać tematem poetykę malarstwa Wojtkiewicza, niekiedy - lecz także tylko jakby gramatyką koncepcji - słynne ogrodowe sceny geniusza z Ropczyc Mehoffera, to zarysy pejzaży z Weissa (a ten wielki malarz mieszkał w rodzinnym Franczaka mieście Strzyżowie...)." napisał dalej J. Tulik. Rzeczywiście Franczak potwierdza swoją fascynację malarstwem Witolda Wojtkiewicza i owa nazwana przez Tulika „gramatyka koncepcji" jest widoczna w jego obrazach, lecz Franczakowi towarzyszy inne przesłanie. Idzie ono bardziej w stronę nieuchronności upływu czasu, życiowych decyzji dorosłych, niż jak w obrazach Wojtkiewicza („malarza kukiełek i obrazoburczych portretów") z jasno określonym przesłaniem scen z dziecięcego świata. Przewijający się motyw dziecięcych postaci w twórczości Franczaka przywołuje też na myśl obrazy Makowskiego, w których dominują kolor i konstrukcja jako główne wyznaczniki stylu tego malarza.

„Czekając na idealny moment możesz nigdy nie rozpocząć dzieła. Zaczynaj już! Zaczynaj tam, gdzie jesteś i jako ten, kim jesteś." - to motto H. Jackson Brown Jr winno towarzyszyć twórczości Józefa Franczaka, który w znakomity sposób łączy zawód piekarza i malarza. To taki strzyżowski fenomen.

W tym roku minie pięć lat od indywidualnej wystawy malarstwa Józefa Franczaka, która miała miejsce w udostępnionej w 2013 r. Galerii Miejskiej na poddaszu kamienicy Rynek 15. Okazyjnie w Strzyżowie jego obrazy można było podziwiać na kilku zbiorowych wystawach a także wystawach poplenerowych m.in. Strzyżowskiego Pleneru Malarskiego Artystów Podkarpacia, którego inicjatorem i komisarzem jest od dwóch lat J. Franczak. Zorganizowana po pięciu latach przez Muzeum Samorządowe Ziem Strzyżowskiej im. Zygmunta Leśniaka w Galerii Miejskiej wystawa pt. „Czas" składa się z ponad 30 obrazów. To imponujący zbiór nie tylko ze względu na ich liczbę, ale także ze względu na ich wartość artystyczną, który z wielkim uznaniem dla talentu i konsekwencji naszego artysty polecam w myśl aforyzmu Stephena Kinga „Czas jest jak stary, łysy oszust" -  Wiesiek Plezia.

Józef Franczak. Urodzony w 1963 roku w Strzyżowie, absolwent Liceum Sztuk Plastycznych w Jarosławiu. Współzałożyciel i pierwszy prezes Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych im. Władysława Gduli, które powstało w 2003 roku w Strzyżowie. Od roku 2004 członek Związku Polskich Artystów, Malarzy i Grafików w Rzeszowie. Od 2005 roku jest członkiem Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych w Przemyślu.

Wielokrotnie ofiarowywał swoje prace na aukcje charytatywne, prezentował swą twórczość podczas imprez organizowanych przez instytucje kulturalne. Jego prace znajdują się w wielu kolekcjach w kraju i za granicą. Można je także obejrzeć na stronie internetowej artysty /franczak-galeria.prv.pl/. Artysta uczestniczył w ok. 60 wystawach zbiorowych i indywidualnych w kraju i za granicą, także w plenerach malarskich, przeglądach i konkursach artystycznych. Jest laureatem konkursów malarskich. Na temat jego twórczości TVP Rzeszów emitowała filmowe relacje i reportaże, podobnie jak i Rozgłośnia Polskiego Radia w Rzeszowie.

Ważniejsze wystawy: WDK w Rzeszowie (1998), SCK w Mielcu (2003), BWA w Rzeszowie (2005), SCK w Mielcu (2006), SCK w Mielcu (2007), Lehne - Niemcy (2008), BWA w Rzeszowie (2009), DK - Sanok (2009), Regionalne Centrum Pogranicza w Krośnie (2010), Bagnacavallo - Włochy (2010), BWA Krynica-Zdrój (2010), Bagnacavallo - Włochy „Art in Europa" (2011), Koszyce - Słowacja (2011), Bardejov - Słowacja (2012), Benefis DK „Sokół" w Strzyżowie (2012), CPK w Warszawie (2012), Cytadela-Warszawa (2012), Galeria TO TU - Rzeszów (2017), SCK Mielec (2017).

Ważniejsze nagrody: I nagroda - „Martwa Natura" WDK w Rzeszowie (2001), I nagroda - Międzywojewódzka Wystawa Akwareli „Ściana Wschodnia" WDK Rzeszów (2002, 2004), Wyróżnienie - ZPAMiG wystawa pt. „Nastroje" (2004), Nagroda - Akwarela „Ściana Wschodnia" WDK Rzeszów (2005), 4 nagroda - wystawa pt. „Nastroje" ZPAMiG w Rzeszowie (2006), II nagroda - Akwarela „Ściana Wschodnia" WDK Rzeszów (2007), Nagroda Fundacji Krygowskich „Obraz, Rzeźba, Rysunek, Grafika roku 2009" BWA - Rzeszów.

tekst i fot. Wiesław Plezia